„Prawdziwa miłość jest jak czarny, dziki rumak – szalona i nieokiełznana”
Evgyenia i Grzegorz – szalony ślub w Urzędzie stanu Cywilnego we Wrocławiu.
Historia naszej współpracy zaczęła się yyyy… wczoraj? Zadzwonił telefon i na dzień dobry: Panie Michale robi Pan wyjątkowe zdjęcia ma Pan czas jutro o 10:00? Hmmm… Akurat się tak składa, że o 10:00 zwykle ogarniam dziecko ale oczywiście przytaknąłem i odpowiedziałem TAK.
Dziś od 9:00 czekałem na przyjazd Młodej Pary i od początku już integrowałem się z rodziną, która od początku wydała się szalona. Świadek (pozdrowienia dla Piotra), mama, ciocia, wszyscy od początku uśmiechnięci z nie banalnym poczuciem humoru. Dodam, że w telefonie również było słychać, że Pan Młody, to mega pozytywny szaleniec. Kiedy tylko Młoda Para podjechała “szalenie głośnym” i zupełnie wyjątkowym pojazdem, to się zaczęło. Z minuty na minutę powstawały naturalne i piękne zdjęcia ślubne.