Ślub w plenerze Zamek Topacz – Slow Wedding – Stefanie & Alex.

Slow Wedding – to tak naprawdę jeden z wielu przejawów życia w stylu slow… Ślub w plenerze Zamek Topacz.

Na pewno zauważyliście, że współczesny świat wciąż gdzieś pędzi. Nieustanny rozwój osobisty, kariera, długie godziny pracy, zarabianie pieniędzy, wydawanie ich — to w 2019 roku, prawie że niezbędny zestaw. Właśnie — prawie. Bo gdzieś obok tego wszystkiego są ludzie, którzy próbują żyć inaczej. To oni stworzyli ideę slow wedding, z którą chciałbym Was zapoznać.

Slow wedding to tak naprawdę jeden z wielu przejawów życia w stylu slow. Co ono jednak oznacza w praktyce? Ten nieformalny ruch skupiony jest wokół tego, by zamiast wciąż konsumować dobra materialne, zacząć przeżywać i doświadczać codzienne życie.

Poranna, nieśpieszna filiżanka herbaty, wieczór spędzony z najbliższymi, docenianie drobnych chwil. To właśnie kwintesencja slow life. Ale idea ta sięga znacznie głębiej. Poza uważnym życiem, wyznawcy slow life starają się też ograniczać kupowanie niepotrzebnych przedmiotów oraz dbać o naszą planetę. Wychodzą z założenia, że lepiej mieć mniej rzeczy, a dobrej jakości. Starają się również nie marnować jedzenia, rezygnować z plastiku i żyć świadomie – w każdym znaczeniu tego słowa.

Wszystkie powyżej opisane aspekty slow life można też przełożyć na ślub i wesele. Slow wedding to ceremonia skupiona na emocjach, przeżyciu chwili, a nie tylko bogatej oprawie uroczystości. Taka wizja ślubu zyskuje popularność na Zachodzie i powoli dociera także do Polski.

Ostatnio miałem przyjemność fotografować podobny ślub – Stefanie i Alexa. Efekty możecie zobaczyć poniżej

Jeżeli czytając ten artykuł czujecie, że slow wedding może być czymś dla Was, to zaraz zapoznam Was z podstawowymi jego regułami.

Postawcie na emocje – to one powinny być w tym dniu najważniejsze. Nawet najpiękniejsza i najdroższa suknia ślubna nie zastąpi łez wzruszenia i obietnicy, że chcecie spędzić ze sobą całe życie.

Wprowadźcie regułę, że mniej znaczy więcej – nie zamawiajcie tony jedzenia, które potem pójdzie do kosza. Zamiast tego wybierzcie jakościowe, lokalne produkty, a wszystko, co zostanie, spróbujcie zapakować dla gości. W dekoracjach unikajcie jednorazowego plastiku, a zdecydujcie się na naturalne materiały. Stworzoną one przytulny efekt i będą dużo bardziej ekologiczne.

Nie zwariujcie w czasie organizacji – czasem w obliczu załatwiania każdego najdrobniejszego szczegółu, młode pary zapominają, po co to wszystko. Sala, dekoracje, jedzenie – to dodatki. Bardzo ważne, ale wciąż tylko dodatki do Waszego uczucia. Pomyślcie sobie o tym na spokojnie za każdym razem, gdy poczujecie zmęczenie ślubnymi tematami.

Rozsądnym pomysłem jest też zabranie się za planowanie dużo wcześniej. Dzięki temu unikniecie stresu związanego z załatwieniem kwestii organizacyjnych na ostatnią chwilę.

Zadbajcie o wyjątkową atmosferę – otoczcie gości opieką i miłością. Jak to zrobić? Pomyślcie o drobnych podarunkach dla gości (np. w formie Waszego ulubionego alkoholu, małej rośliny czy dobrej herbaty), interesujcie się, czy wszyscy dobrze się bawią, starajcie się zamienić z każdym, choć kilka słów. Ta noc na pewno minie szybko, ale dzięki Waszemu podejściu może być pełna uważności na drugiego człowieka!

Slow wedding nie będzie opcją dla każdego, ale z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Jeżeli Wy czujecie, że to rozwiązanie dla Was, z przyjemnością sfotografuję Wasz “powolny” ślub. Wypełnię zdjęcia subtelnością i delikatnością, a wyjątkowe chwilę uwiecznię na fotografiach już na zawsze.